Remont niewiadówki, część pierwsza - Wykręcanie mebli i zdzieranie starej tapicerki
Przyczepka w garażu, można zaczynać.
Na pierwszy rzut poszły gąbki siedziska / spania. Pokrowce mimio leciwego wieku wyprałem - będą wymagały wymiany zamków. Materace natomiast zakupimy nowe o twardości minimum T30 ( podobno od tej wartości zaczynają się gąbki nadające się do komfortowego wypoczynku). Wykręciłem po kolei mebelki zaczynając od prawego siedziska / leżanki poźniej kuchenka, szafa i lewa leżanka.
Siedziska wykonane są z kantówek drewnianych i przykręconych doń płyt laminowanych.
Samo wykręcanie mebli do trudnych nie należy, o ile dysponujemy dobrym płaskim śrubokrętem i wkrętarką z zestawem płaskich bitów ( znacznie przyśpiesza prace). Następnie przyszedł czas na półki - z nimi nie ma problemu, ściągnięcie ogranicza się do wykręcenia wkrętów znajdujących się w narożach u zbiegu półek.
Nie ciągnij na siłe !! Możesz urwać razem z uchwytami które są wklejone na żywicę.
Następnie zdjąłem pokrywę dachu odkręcając śruby pantografów od budki.
Zdjęcie starej tapicerki też nie przysporzyło większych kłopotów. Po prostu wystarczy, że mocniej pociągniesz i nie ma :) Spod tapicerki gęsto sypie się żółty pył - to pozostałość po gąbce wygłuszająco - ocieplającej połączonej ze zaschniętym klejem ( butapren).
Okazało się, że warto było ściągnąć tapicerkę nie tylko ze względów estetycznych , ale i zdrowotnych - w narożach przyczepy czaił się grzyb.
Najmniej przyjemną częścią było zdzieranie kleju ze ścian i sufitu. Czynność tę ostatecznie udało się dość sprawnie wykonać szlifierką kątową z regulacją obrotów i założoną szczotką drucianą. Jest to moim zdaniem najszybsza i w miarę bezpieczna dla laminatu metoda. Musisz tylko pamiętać, żeby stosować środki ochrony typu maska rękawice i okulary najlepiej w połączeniu z jakimś kombinezonem. Igiełki z laminatu potrafią wbić się dosłownie wszędzie, póżniej trudno to zmyć i nieźle kłuje.
Wspomniałem o grzybie - tego zneutralizowałem traktując go parokrotnie odgrzybiaczem. Jeśli będziesz robił to u siebie , to staraj się stosować odgrzybiacz będący roztworem chloru - śmierdzi jak cholera, ale działa natychmiastowo. Ja stosowałem Savo . Po zdarciu kleju i uporaniu się z grzybem sprawdzamy szczelność budki. Całe powierzchnie do których będziemy kleić nową tapicerkę wymyłem obficie benzyną ekstrakcyjną. Miałem zacieki więc do likwidacji nieszczelności zastosowałem żywicę poliestrową z firmy Boll i połatałem 2 - 3 warstwami maty szklanej klejonej na tę żywicę.U mnie nieszczelności te były na dachu w miejscu gdzie są wkręcane w budę wkręty trzymające aluminiowe listwy zewnętrzne.W następnym kroku pomalowałem białą Emalią laminatowe wstawki wokół okien otwieranych.Korzystając z okazji zrobiłem jeszcze porządek z kablami - będzie nowa instalacja 230 V wraz z nowym gniazdem CEE, oraz zabezpieczeniem nadprądowym B10A. Zmodyfikowałem też nieco instalację 12V, która od teraz zasilać będzie lampy wewnetrzne, radio oraz pompę wody.
Założyłem też nową wtyczkę 7PIN do oświetlenia zewnętrznego i poprawiłem połączenia między przewodami, wszystkie światełka pięknie świecą.
Pokrywę dachu tzw. czapkę odkręciłem razem z pantografami. Tutaj by zdjąć tapicerkę należy odkręcić zatrzaski i uchwyty. Wygląd śrubu góry "czapki" nie wróżył nic dobrego
Zdecydowałem się rozciąć ich łby na pół szlifierką kątową bacząc na to by nie rozciąć laminatu. Po ich usunięciu i wyjęciu zatrzasków i uchwytów, zdarłem wykładzinę pokrywy i od razu potraktowałem ją wiertarką ze szczotką.
Tak przygotowaną pokrywę odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną
Na pierwszy rzut poszły gąbki siedziska / spania. Pokrowce mimio leciwego wieku wyprałem - będą wymagały wymiany zamków. Materace natomiast zakupimy nowe o twardości minimum T30 ( podobno od tej wartości zaczynają się gąbki nadające się do komfortowego wypoczynku). Wykręciłem po kolei mebelki zaczynając od prawego siedziska / leżanki poźniej kuchenka, szafa i lewa leżanka.
Siedziska wykonane są z kantówek drewnianych i przykręconych doń płyt laminowanych.
Samo wykręcanie mebli do trudnych nie należy, o ile dysponujemy dobrym płaskim śrubokrętem i wkrętarką z zestawem płaskich bitów ( znacznie przyśpiesza prace). Następnie przyszedł czas na półki - z nimi nie ma problemu, ściągnięcie ogranicza się do wykręcenia wkrętów znajdujących się w narożach u zbiegu półek.
Nie ciągnij na siłe !! Możesz urwać razem z uchwytami które są wklejone na żywicę.
Następnie zdjąłem pokrywę dachu odkręcając śruby pantografów od budki.
Zdjęcie starej tapicerki też nie przysporzyło większych kłopotów. Po prostu wystarczy, że mocniej pociągniesz i nie ma :) Spod tapicerki gęsto sypie się żółty pył - to pozostałość po gąbce wygłuszająco - ocieplającej połączonej ze zaschniętym klejem ( butapren).
Okazało się, że warto było ściągnąć tapicerkę nie tylko ze względów estetycznych , ale i zdrowotnych - w narożach przyczepy czaił się grzyb.
Najmniej przyjemną częścią było zdzieranie kleju ze ścian i sufitu. Czynność tę ostatecznie udało się dość sprawnie wykonać szlifierką kątową z regulacją obrotów i założoną szczotką drucianą. Jest to moim zdaniem najszybsza i w miarę bezpieczna dla laminatu metoda. Musisz tylko pamiętać, żeby stosować środki ochrony typu maska rękawice i okulary najlepiej w połączeniu z jakimś kombinezonem. Igiełki z laminatu potrafią wbić się dosłownie wszędzie, póżniej trudno to zmyć i nieźle kłuje.
Wspomniałem o grzybie - tego zneutralizowałem traktując go parokrotnie odgrzybiaczem. Jeśli będziesz robił to u siebie , to staraj się stosować odgrzybiacz będący roztworem chloru - śmierdzi jak cholera, ale działa natychmiastowo. Ja stosowałem Savo . Po zdarciu kleju i uporaniu się z grzybem sprawdzamy szczelność budki. Całe powierzchnie do których będziemy kleić nową tapicerkę wymyłem obficie benzyną ekstrakcyjną. Miałem zacieki więc do likwidacji nieszczelności zastosowałem żywicę poliestrową z firmy Boll i połatałem 2 - 3 warstwami maty szklanej klejonej na tę żywicę.U mnie nieszczelności te były na dachu w miejscu gdzie są wkręcane w budę wkręty trzymające aluminiowe listwy zewnętrzne.W następnym kroku pomalowałem białą Emalią laminatowe wstawki wokół okien otwieranych.Korzystając z okazji zrobiłem jeszcze porządek z kablami - będzie nowa instalacja 230 V wraz z nowym gniazdem CEE, oraz zabezpieczeniem nadprądowym B10A. Zmodyfikowałem też nieco instalację 12V, która od teraz zasilać będzie lampy wewnetrzne, radio oraz pompę wody.
Założyłem też nową wtyczkę 7PIN do oświetlenia zewnętrznego i poprawiłem połączenia między przewodami, wszystkie światełka pięknie świecą.
Pokrywę dachu tzw. czapkę odkręciłem razem z pantografami. Tutaj by zdjąć tapicerkę należy odkręcić zatrzaski i uchwyty. Wygląd śrubu góry "czapki" nie wróżył nic dobrego
Zdecydowałem się rozciąć ich łby na pół szlifierką kątową bacząc na to by nie rozciąć laminatu. Po ich usunięciu i wyjęciu zatrzasków i uchwytów, zdarłem wykładzinę pokrywy i od razu potraktowałem ją wiertarką ze szczotką.
Tak przygotowaną pokrywę odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną
Kupiłem produkty ze strony internetowej www.cromadex.pl - jestem bardzo zadowolony.
OdpowiedzUsuńMoje marzenie to mieć własny kamper! Powodzenia w remontach! Pozdrawiam ja i Eltrox
OdpowiedzUsuń